...

...

czwartek, 29 listopada 2012

Iskra

Pomimo tego, że jestem rozbita i roztrzęsiona.. Pomimo tego, że bywam smutna i są dni kiedy nie widzę sensu żeby wstawać.. Wstaję.

Dlaczego? Może dlatego, że udaje mi się z tej ciemności, którą widzę w swoim wnętrzu, wyłapać resztki dawnej siebie. Iskrę, która pojawiła się tak nagle.. Iskra, którą jest odrobina magii i niezwykłości... wrażliwości i odmienności... Ciszy, która jest tak wymowna i elegancka...

Wstaję, bo czas się nie zatrzyma, ale też dlatego, że nie mogę zniknąć, trzeba się podnieść...
i w końcu wstaję, bo w tle pali się mała iskierka nadziei.. Wstaję pomimo tego, że to nikłe źródło ciepła, w każdej chwili może zwyczajnie zgasnąć i ponownie zniknę w ciemności...