Tak pusta
Tak pusta
tak bardzo
tak bradzo
tak bardzo pusta
Jak wiele razy Cię rozczarowałam
Ile razy upadłam
czy moja dusza jeszcze może wstać
By przypomnieć sobie jak smakują spełnione marzenia
Widzieć Twój uśmiech
Ocierać Twoje łzy
Być blisko, gdy jesteś obok i znikasz na długo
Być matką Twojego dziecka
Promieniem słońca każdej mroźnej nocy
Spędzić wszystkie lata z Tobą
Kocham Cię
To prawda
Kiedy się budzę i kiedy zamykam oczy
Poruszam się po polach wyobrażeń niepoznanego życia
Które zawsze mogą pozostać nieodkryte
I w oddali, za pokładami ogromnej ciszy
słyszę głośny szloch , płacz, wycie... rozdzierające całe jestestwo
A palce takie zmęczone i poranione
od zapełniania czasu...
Otworzyłeś mnie i odwróciłeś się
Muszę być pusta...
Taka pusta w środku